Forum ACLomza

Michał · Wysłany: Wto 18;50, 06 Mar 2007 Temat postu: Problem z "ssaniem" w silniku...

Te cholerne ssanie doprowadza mnie do rozpaczy.

Nie wiadomo dokładnie po jakim czasie to cholerstwo wyłączyć, teraz na wiosnę non stop mam zalane świece. W zimie to jeszcze wiadomo 1-2 km bądź 1-2 minuty jazdy a teraz to już nie wiem kompletnie. Dzisiaj mi już zgasła ze 4 razy w drodze powrotnej i na 100% jutro nie zapali...

Evil or Very Mad

zenuak · Wysłany: Wto 19;27, 06 Mar 2007 Temat postu:

kiedy obroty masz za duze to regulujesz ssaniem, na sluch bo u Ciebie nie ma obrotka niestety

Michał · Wysłany: Wto 21;22, 06 Mar 2007 Temat postu:

No i właśnie jest to jedna z przyczyn tego problemu, "ciut za stary" w stosunku do twojego model. No nic, jutro pomajstruję trochę pod maską. Smile

Edit:
Dzisiaj rano przed zaglądnięciem pod maskę zapaliła od razu, na dotyk. Ten samochód mnie zadziwia.

zenuak · Wysłany: Śro 16;27, 07 Mar 2007 Temat postu:

jak zaleje swiece to zdejmij dekiel od filtra powietrza i za 1-2 minuty zapalasz normalnie Smile

ot caly sekret

SiAr · Wysłany: Śro 18;40, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ssanie powinieneś ustawiać na słuch i na odczucie, jak idzie. Ja w poldolocie nie miałem z tym problemu Shocked

Michał · Wysłany: Czw 09;26, 08 Mar 2007 Temat postu:

Oto "sprawca" unieruchomienia auta, hehe:

zami · Wysłany: Czw 09;50, 08 Mar 2007 Temat postu:

Fakt dawno juz nie jeździłem autem z ręcznym ssaniem ale z tego co pamiętam jak miałem zaszczyt śmigac wuja fiateksem to ustawiałem ssanie na słuch tzn jak miał za wysokie wolne obroty to wciskałem ot i cała tajemnica. Nigdy żadnych problemów z zalewaniem, wystarczy dobrze słuchac, a jak za wcześnie wcisniesz i czujesz że auto łapie zmuła to wyciagasz troche i tyle. Załapiesz wprawę.

LuKaS · Wysłany: Czw 11;03, 08 Mar 2007 Temat postu:

ja jezdze caly czas autem z ssaniem nie mam wiekszych problemow i niebardzo wiem czego ten temat dotyczy
wyciagasz jedziesz w cieskasz i dalej jedziesz :P

JaSTRZaB · Wysłany: Czw 13;57, 08 Mar 2007 Temat postu:

Ssanie wciskasz jak silnik osiągnie odpowiednią temperaturę i będzie pracował bez dodatkowej ilości paliwa nie będzie sie dusił

w jakim stanie masz kable ? kopulke ?

Michał

W ostatnich dniach definitywnie skumałem ocb. Już nie ma problemu z gaśnięciem silnika. Razz

JaSTRZaB

gratuluje

Michał

Dziękuję.